Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi roofoos z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 8694.40 kilometrów w tym 1429.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 2400 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy roofoos.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2012

Dystans całkowity:359.00 km (w terenie 85.00 km; 23.68%)
Czas w ruchu:14:01
Średnia prędkość:25.61 km/h
Maks. tętno maksymalne:199 (103 %)
Maks. tętno średnie:177 (91 %)
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:51.29 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 57.00km
  • Teren 45.00km
  • Czas 02:29
  • VAVG 22.95km/h
  • Sprzęt A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piaskiem po oczach

Niedziela, 27 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

Wszystko jest TU (czyli u skierownika wycieczki Exara).


Kategoria t2012


  • DST 27.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 24.18km/h
  • Sprzęt A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiczorny rozruch

Sobota, 26 maja 2012 · dodano: 27.05.2012 | Komentarze 0

Trochę tu trochę tam. Ciemno jak w ... to w nocy, więc szybko wróciłem na chatę.


Kategoria t2012


  • DST 58.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 02:28
  • VAVG 23.51km/h
  • Sprzęt A4
  • Aktywność Jazda na rowerze

tugeda z amigo Exarem ]:->

Niedziela, 20 maja 2012 · dodano: 20.05.2012 | Komentarze 4

Ale czad!
Dziś mieliśmy wylądować w KPNie ale ponieważ z czasem po ch** fest - decyzja - "jak pogoda poda, wsiadamy na górale i sprawdzimy co w okolicy..."
No i wsiedliśmy na owe bo warun na zewnątrz podawał aż żal w domu siedzieć.
Swoją drogą, chyba opatentuję nową metodę treningową - jazda co 2 tygodnie :DDD
Same plusy - noga wypoczęta, ale na tyle "w gotowości", że wie co robić jak but wpinasz w pedał... No i sprzęt się nie niszczy tak szybko - wszak kurz mniej ingeruje w strukturę aluminium niż dajmy na to zatęchłe błoto z zesraną w nie kupą łosia czy chociażby zimowa solanka z polskich szos :D
Wycieczką dyrygował skierownik ziom, ja skupiałem się na czerpaniu, a nawigacja nie jest wtedy moją mocną stroną. Ograniczałem się tylko o podpowiadania nieprzejezdnych (qfa) ściech :)))

Było kurewsko fajnie, sporo hopek, wmordewind, szuterki, leśne dukty i piooooch - no aż się nie mogę doczekać nekst tajmu :) Kiedy to będzie? :/

Kulas trochę zmęczony bo było gdzie docisnąć, co skrzętnie wykorzystywaliśmy ]:->
Wielkie dzięki Exar - było bajecznie!!


Kategoria t2012


  • DST 78.00km
  • Czas 02:47
  • VAVG 28.02km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • HRmax 180 ( 93%)
  • HRavg 151 ( 78%)
  • Sprzęt ViaNirone
  • Aktywność Jazda na rowerze

okolice

Niedziela, 6 maja 2012 · dodano: 06.05.2012 | Komentarze 0

30/102/35


Kategoria t2012


  • DST 51.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 28.33km/h
  • HRavg 150 ( 77%)
  • Sprzęt ViaNirone
  • Aktywność Jazda na rowerze

okolice

Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0

tlenóweczka (głównie ;p)
28/61/19


Kategoria t2012


  • DST 56.00km
  • Czas 01:42
  • VAVG 32.94km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • HRmax 199 (103%)
  • HRavg 177 ( 91%)
  • Sprzęt ViaNirone
  • Aktywność Jazda na rowerze

szosomannia - 3 etap

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 2

No cóż, działo się...
Docieram na kreskę startową, dookoła same mocne nogi = nie pojeżdżę z nikim, nie ma opcji. Start, gaz i 2 kółka w samotności- tak to widzę. Ale nic, jeszcze 20min - pokręcę się po okolicy.
Listy odczytane, na starcie sporo ludzi, a wszyscy "mało nas dziś" - hmmm, to co się działo w niedzielę?
Pora na nas! Ruszamy! Na początku tempo jak dla mnie znośne, lecę sobie spokojnie, pierwszy zakręt na Kwasowiec i... gaz poszedł taki, że jak ja zjeżdżałem z 2ego wzniesienia to czołówki już nie widzałem. Zostałem w kilkuosobowym grupetto, a przed nami 2ga - chyba najliczniejsza grupka - systematycznie odjeżdżająca. Nic to, nie zamierzałem akurat dziś walczyć o zwycięwięstwo więc luz w spodzienach i naciskam co mogę. A mogę jakoś dziwnie sporo. Przed Józefatowem to ja dochodzę dwóch gości i nie odstaję na podjeździe. Później tempo zawrotne ale mi też jedzie się klasa. Za Strobowem kasuję jeszcze jednego uciekiniera i dalej spory kawałek już śmigamy w kilkunastoosobowej grupce. Widzę autentyczne szanse być w 1ej 5tce tej ekipy, ale czy dam radę? Odpowiedź nadeszła po 2gim Kwaśnym - dreszczyk na łapach, a przecież jest dżilion stopni- FUCK - szugar się skończył :/ Lekko nie będzie - jakżeby inaczej - nie mam cukru w kostkach więc lecę na izotoniku. Trochę sobie jadę z tyłu i po kolejnym nawrocie na Strobowie ja prowadzę. Dobre 3 kilosy i nie ma zmiany. A jak przyszła były już Franiszkany - tempo siadło - wszyscy odpoczęli i zaczyna się czajenie na pozycje. Skręt po raz 3ci na Kwaśnego, gaz jak się spodziewałem, skoczyłem resztką sił bo moja zmiana, a właściwie nadstawienie dupy do..., wykończyła mnie ale na nic to wszystko i na wypłaszczeniu "moje" grupetto objeżdża mnie zacnie. Szqrwa! Gdzie ja głowę miałem szarpnąć przed fniniszem? Dobijam ostatni z tej ekipy jakieś 300m po wszystkich w tempie kulawego żółwia. A mogło być tak pięknie.
Next time będę mądrzejszy ]:->

Z plusów - nieźle jak na mój "obfity" trening, zero skurczy - też coś, a i dowiedziałem się, że hrmax mam jakiś taki normalniejszy, a nie jak u starego dziadka :D
Potyrałem się, nie powiem ;)

Sporo się jeszcze muszę nauczyć w takich wyścigach, ale i tak mi się podobało :>


Kategoria z2012


  • DST 32.00km
  • Czas 01:40
  • VAVG 19.20km/h
  • HRavg 140 ( 72%)
  • Sprzęt ViaNirone
  • Aktywność Jazda na rowerze

szosomannia - rozgrzeweczka i rozjazdóweczka

Wtorek, 1 maja 2012 · dodano: 01.05.2012 | Komentarze 0


Kategoria t2012