Info
Ten blog rowerowy prowadzi roofoos z miasteczka Skierniewice. Mam przejechane 8694.40 kilometrów w tym 1429.50 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.81 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 2400 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec2 - 2
- 2013, Czerwiec1 - 0
- 2013, Maj3 - 0
- 2013, Kwiecień2 - 4
- 2012, Wrzesień2 - 1
- 2012, Sierpień8 - 0
- 2012, Lipiec12 - 2
- 2012, Czerwiec10 - 3
- 2012, Maj7 - 6
- 2012, Kwiecień7 - 10
- 2012, Marzec11 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Listopad3 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień8 - 2
- 2011, Sierpień7 - 22
- 2011, Lipiec6 - 28
- 2011, Czerwiec11 - 42
- 2011, Maj14 - 25
- 2011, Kwiecień11 - 12
- 2011, Marzec8 - 11
- 2011, Luty2 - 0
- 2011, Styczeń2 - 0
- 2010, Listopad13 - 0
- 2010, Październik6 - 0
- 2010, Wrzesień6 - 0
- 2010, Sierpień14 - 0
- 2010, Lipiec8 - 0
- 2010, Czerwiec9 - 0
- 2010, Maj8 - 0
- 2010, Kwiecień13 - 0
- 2010, Marzec14 - 0
- 2010, Luty5 - 0
- 2010, Styczeń1 - 0
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 56.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 01:50 |
Średnia prędkość: | 30.55 km/h |
Liczba aktywności: | 1 |
Średnio na aktywność: | 56.00 km i 1h 50m |
Więcej statystyk |
- DST 56.00km
- Czas 01:50
- VAVG 30.55km/h
- Sprzęt ViaNirone
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosomannia - etap I
Niedziela, 21 kwietnia 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 0
Na pierwszy etap nie mogłem się doczekać. Całą zimę przebierałem nogami. Noga nie zbudowana - półroczna zima mnie pokonała. Ręka zresztą też w dupowatym stanie po awariach łokci na siłowni. Cóż - taka karma. Niemniej na kresce się melduję. W nodze jakieś 100km w tym roku jest, ilość treningów z łątwością można porachować na palcach jednej ręki żołnierza - szczęściarza, któremu przy odpalaniu wybuchł granat, ale nie pękam - będzie dobrze. Czuję to, WIEM TO :)
Pogoda tego dnia była łaskawa - nie zasypało nas śniegiem.
Pierwsza runda szybka, dla mnie szybka. Trzymam się z dwoma żyrardowiakami: Jolą i jeszcze jednym gościem.
Druga runda od Strobowa trochę macanko- szczęśliwie bo już mnie skurcze łapały. Na Kwasowiec zajeżdżam razem z Jolą, oddając jej honorowo jeden punkt.
Już wtedy wiedziałem, że nie będzie on decydujący w walce o czempionat.
Objeżdżam Exara, a w naszych "pojedynkach" jakoś tak się utarło, że kto pierwszy wyścig wygrywa w sezonie... już póxniej nic nie wygrywa. Słowo, że tak jest! :)
- Sprzęt ViaNirone
- Aktywność Jazda na rowerze
Siema!
Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 · dodano: 17.07.2013 | Komentarze 4
Wiem wiem, wszyscy teraz przecierając oczy zbieracie szczęki z podłóg niczym na widok zmartwychwstałego...
No i rozumiem Was doskonale. Sam w to nie wierzę.
Nie wierzę, że zaczynam sezon 2013 - naprawdę! :D
Żeby nie przynudzać. Postanowiłem po prostu coś nasmarować żeby konta na BS nie usunęli ;P FB jakoś mnie nie nęci, a że człowiek jak jest zdrowy to musi gadać (w moim przypadku czasem coś napisać) więc będę sobie czasem coś popełniał.
Głównie rowerowo - wyścigi, wycieczki (daj Boże żeby jakieś się przytrafiły), a i czasem okołorowerowo - polityka mnie wku*** (nie interesuje) więc odpada, a o "dupach" - nie w takt, nie po dżentelmeńsku no i sami wiecie...